Przeciwnicy tej teorii twierdzą, że złoty nie osłabił się od czasu wygranej PiS-u. Bez wątpienia jest to prawdą, jednak stabilność złotówki uwarunkowana była wieloma czynnikami globalnymi, a nie sytuacją polityczną na rodzimym podwórku. Nasza waluta miałaby szanse na umocnienie w 2016 roku, jednak kontrowersyjne projekty, takie jak program 500+ czy podatek od sklepów wielkopowierzchniowych i banków mogą skutecznie odstraszać inwestorów.
Specjaliści zauważają, że wyjątkowo ryzykowne może okazać się zamknięcie 2016 roku. Wprowadzone zmiany mogą mieć bowiem reperkusje, które wpłyną na prognozy budżetowe na rok 2017. W tym roku możemy spodziewać się zakładanego wzrostu PKB na poziomie 3,8%, jednak sytuacja po nadchodzących 12 miesiącach może okazać się już zupełnie inna. Niestety, trudno przewidzieć jednoznaczne konsekwencje projektów Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ wiele z nich nadal zmienia swoją formułę.
Ponadto, nie powinniśmy zapominać o czynnikach globalnych. Przewidywane podwyżki FED-u, wprowadzane cyklicznie co kwartał, umocnią amerykańskiego dolara. Co więcej, powiązanie pary EUR/USD oraz EUR/PLN może nie tylko podwyższyć koszty towarów skupowanych za pośrednictwem amerykańskiej waluty, ale również nieznacznie osłabić złotówkę. Duże znaczenie mogą mieć również niepewności geopolityczne, które wciąż są trudne do przewidzenia. Mowa tutaj przede wszystkim o problemie uchodźców, walce z Państwem Islamskim oraz napiętej sytuacji na Ukrainie.
Równie ciekawie prezentuje się rynek surowców. Spadające ceny ropy naftowej osłabiają gospodarkę Rosji, a analitycy zakładają wyraźne spadki w cenie złota.