październik

14

2016

Prezydencka propozycja ustawy frankowej nie taka tania.

KNF przedstawił wyliczenia kosztów związanych z realizacją projektu ustawy frankowej, którą na początku sierpnia zaproponował prezydent Andrzej Duda.

KNF wyliczył i okazuje się, że ustawa frankowa, która zakłada zwrot przez banki kredytobiorcą walutowym części spreadów, które były wyższe od dopuszczalnego poziomu do dnia 26 sierpnia 2011 roku (kiedy to wprowadzono tzw. "ustawę antyspreadową" dającą klientom prawdo spłaty kredytu ze środków własnych, zakupionych np. w kantorze internetowym).

Wg ustawy za dopuszczalny kurs uznaje się taki, który nie różni się więcej niż o 0,5% w stosunku do kursu kupna lub sprzedaży waluty NBP, określanego na dany dzień spłaty kredytu.

Okazuje się, że koszty które dotknęłyby banków po wprowdzeniu ustawy wynosiłyby 9,2 miliardów złotych wg Komisji Nadzoru Finansowego. Wariant prezydencki zakładał 3,6-4 miliarda złotych.

Tegoroczna symulacja zysków banków nie pozostawia złudzeń. Zyski całej branży bankowej w tym roku powinny się zmniejszyć z 11,3 miliardów złotych do 3,7 miliardów złotych.

Kto ma rację: prezydent czy KNF?

Co ciekawe, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż przy obu wyliczeniach przyjęto inne założenia. Założenie prezydenta nie uwzględniało kwoty 5,8 miliardów złotych będącej spreadem od przyznanej kwoty kredytu. Kalkulacja kancelarii prezydenta zawiera natomiast tylko spread od rat kredytowych.

Do wyliczeń miał zastrzeżenia także Narodowy Bank Polski, zwracając uwagę, że brakuje w nich oszacowania dodatkowych kosztów operacyjnych, które będą musiały ponieść banki, w związku z wprowadzeniem ustawy.

Czy nadwyżki na spreadzie należą się wszystkim?

Z założeń prezydenckiej ustawy spready mają być zwracane od wszystkich kredytów walutowych, których wartość łączna nie przekracza 350 tys. zł na osobę lub osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą. Przy czym, w tym ostatnim przypadku, tylko pod warunkiem że osoba prowadząca działalność gospodarczą nie ujęła kredytów w kosztach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. 

Zwroty będą możliwe do kwoty 350 tys. zł. Co za tym idzie, jeżeli ktoś zaciągnął kredyt na wyższą kwotę, to również mu będzie się należał zwrot, ale tylko do kwoty 350 tys. złotych. Pamiętajmy jednak, że o zwroty mogą się starać wszyscy, niezależnie czy umowa kredytu wygasła, została wypowiedziana lub kredyt został spłacony.

Komentarze



  • beata_bartczak 5 lat temu

    Ciekawym i chyba skutecznym rozwiązaniem jest kupowanie franka poza bankiem. Od sąsiadów to wiem. Już pare lat temu postanowili walutę wymieniać przez Amronet, tak do dziś robią.

Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.